Leatherforum

koneser

Pamiętam to bardzo dobrze miałem około 12 lat idąc rano do szkoły z bocznej ulicy przede mną wyszła kobieta koło 40-tki, ubrana była w krótką skórzaną kurtke i brązowe spodnie skórzane. Szła akurat w tym kierunku co ja więc szedłem za nią kawałk póżniej weszła do sklepu a ja poszedłem dalej bo się spieszyłem. Uczucie było super { przyśpieszony oddech,poddenerwowanie itp} wtedy jeszcze dokońca nie rozumiałem o co chodzi. Oczywiście wcześniej jedna z nauczycielek chodziła w skórzanej spódnice. Po pewnym okresie czasu inna nauczycielka też chodziła w skórze i wrażenia były takie same i wtedy dobiero przekonałem sie ,że skora mnie kręci. Laughing

proszę o wasze spostrzeżenia

mrnemo

Ja też zauważyłem u siebie "skłonności do skóry" jeszcze w podstawówce.
Dokładnego momentu nie jestem w stanie określić ale już taki nastolatek (z 13-14 lat).

Kolejne wspomnienia to już ogólniak czyli tak od końca lat 90-tych - jak się zaczął "boom" na wszelaką skóropodobną i skórzaną odzież np. sławne skóropodobne spodnie MissSixty ...

Ile to zmarnowanych okazji ... ale to już inna historia Wink

koneser

Tak koniec lat 90-tych to boom na spodnie skórzane{ końcówka liceum} wtedy to naprawde praktycznie każde wyjście na impreze l€b wyjście do miasta kończyło sie widokiem kobiet odzianych w skóre. Na dyskotece spotykałem 2 lub więcej dziewczyn w spodniach skórzanych były to piękne czasy mam nadzieje ,że wrócą. Szkoda,że nie miałem telefonu z aparatem fotek byłoby masa. przypomnialem sobie jak w liceum przyszła młoda nauczycielka i na jedne z zajęć przyszła w czarnej żakiecie i co najważniejsze wiśniowych spodniach skórzanych wyglądala super. Embarassed

mrnemo

Kwestia technologii to inna sprawa.. człowiek mial takie widoki a brak sprzętu !! Aparaty cyfrowe (i to jakich śmiesznych możliwościach) były w BAJOŃSKICH KWOTACH a komórek z aparatami po prostu jeszcze nie było Wink

a teraz byle jaka cyfrówka za 300 zl ma min. 5 mln megapix, itd i co drugi uzytkownik komórki ma w niej aparat - ale za to nie ma praktycznie okazji do fotografowania...

jak to się wszystko dziwnie układa...

P.S.
Czy Koneser to nowa ksywka Eleganta ? Wink

tomino2

Nie mam pojęcia od kiedy "kręci" mnie skóra. Chyba od zawsze Laughing

A przynajmniej tak jak i Was od czasów podstawówki, gdzieś ok. IV/V klasy, kiedy to przyszła na lekcję bardzo młoda i szczupła nauczycielka matematyki w super obcisłych czarnych i pięknie lśniących jeansach. Co prawda nie była to skóra, ale od tego chyba się to zaczęło.

mr.doom

Lata 90-te, szkoła średnia. To były czasy. Wink

.
Od tej pory hipnotyzują po dzień dzisiejszy.

mrnemo

mr.doom - może powiesz nam coś więcej? w jakich okolicznosciach, na kim, itd

mr.doom

Tak jak pisałem to były lata 90-te. Dla mnie fajny okres bo szkoła średnia.
Nawet nie wiem kiedy ale nagle na półkach sklepowych, wszystkich bazarach pojawiła się masa spodni skóropodobnych (generalnie takie preferuje najbardziej wiecie EKO jestem Wink

). Spodnie oczywiście wszelkiego koloru i fasonu.
Na ulicach dziewczyn zaczęły sie co raz częściej pokazywać w skórkach i coraz odważniej ubierać.

Ale najlepsze były przerwy w szkole. Jak patrzyłem się na takie widoki to od razu mi sie robiło ciepło. Blondynki, brunetki, czarne.
Szczupłe, trochę przy kości. Starsze, młodsze. Wszystkie w takich skórzanych kompletach, różnego koloru. Jesień przebijała już wszystkie pory roku Wink. W tedy sie to zaczęło jakoś samoistnie Smile. Nawet udało mi sie moja dziewczynę z którą sie spotykałem wtedy namówić na takie ciuszki.
Powinienem jej teraz podziękować za to że sie dała skusić.
Może wrzucę później fotkę. Bo trochę ich jej wtedy zrobiłem, a wszystko spoczywa gdzieś na płytach.

mrnemo

Czyli musiał to byc koniec lat 90-tych bo wg moich "wspomnień" masowo zaczęło sie tak od 1998 i skończyło jakoś w 2002.

Dla mnie tez były to czasy szkoly sredniej - choc u mnie az tak bardzo dużo tego nie bylo , na calą szkołę byly to z 2-3 dziewczyny noszące "stale" i ja wiem może drugie tyle "sporadycznie".
Pewnie było to zależne od regionu kraju, szkoły i ogólnie "presji otoczenia".

Czekamy z niecierpliwością na fotki Twojej (chyba byłej) dziewczyny (oczywiscie mogą być anonimowe - bez twarzy a byś nie miał żadnych problemów). Wink

mr.doom

Tak właśnie sobie dokładnie policzyłem. To faktycznie musiał być w tym okresie.
Szkoda ze aparaty cyfrowe były wtedy dopiero pierwszymi konstrukcjami Very Happy

. Kosztowały majątek Sad

mrnemo

Już też o tym wspominalem wlasnie w ktorymś z tematow - tyle fajnych fotek można było zrobić... i najgorsze że tych "straconych okazji" się już nie wróci... Sad

robson1

U mnie zaczelo sie od sasiadki ktora notorycznie zakladala skore.Poczawszy od czapek po spodnie i rekawiczki.Nie byla mloda raczej 40 plus ale najwyrazniej lubila skory.Nigdy nie patrzylem na to jako jakies specjane wow do momentu.....Mialem 13/14 lat kiedy ona wlasnie tak ubrana widzac mnie na klatce poprosila o pomoc.Maz gdzies w trasie a ona nie dawala sobie rady z zamkiem do drzwi.Panowie co tu dalej gadac wyobrazcie sobie 40 stke w skorach ktora wypina sie bo zamek od drzwi sie zacina...eehSzkoda ze sie wprowadzili.A tak nawiasem nie wiem czy macie wrazenie ze starsze kobiety czesciej i bez oporu nosza skore.Czesto widuje babcie w spodniach i nawet cale w skorach.Dziwi mnie ze maja odwage albo po prostu chca jeszcze cos udowodnic swiatu.Odnosnie poczatku fascynacji skora to szkola srednia byla dla mnie momentem upewnienia sie ze cos mnie w tym kreci.Mialem w klasie malo popularna kolezanke ktora w 3 klasie chyba po mamie zakladala skorzany komplet,Spodnie i marynarka w orzechowym kolorze.Wzgkadala mega i naprawde widac bzlo ja w tlumie.Po prostu swiecila sie w swietle.Ywracala tzm samzm na isbie uwage i chzba po jakims czasie miala tego swiadomosc bo coraz czesciej w takim yestawie bzwala na lekcjach.P tzm pryzpadku cyasem mylse ze kobiety czuja ze kreci nas skora i dlatego ja ubieraja.Potem bzla babeczka z mojego miasta ktora tez chodzila cala w skorze.Nie byla mloda.Skorzane spodnie w roznych kolorach nosila prawie codziennie.Do tego ubierala czasem plaszcz a czsem krotka kurtke.Po paru latach znowu ja spotkalem.mimo ze starsza upodobania zostaly te same.to tyle pozdrawiam.

mrnemo

im starsza babka to po pierwsze ma wiecej forsy - a prawdziwa skora jest droga i baerdzo elegancka wiec po prawdzie trzeba troche tej forsy miec.. to tak jak z bizuteria - zobacz jaka nosza nastolatki/studentki - jaka mezatki z dziecmi a jaka kobiety starsze...
a druga kwestia to co wspomniales z wiekiem ludzie a zwlaszcza kobiety czuja se coraz mniej atrakcyjne wiec staraja sie byc bardziej sexi.. jednej wystarcza skorzane spodnie a inna robi operacje plastyczna....

koneser

Robson1 masz jakieś fotki starszych kobiet w skórze jak tak to wrzuć na forum.
Ja mam dobrze bo mi właśnie takie kobiety po 50-tce się bardzo podobają oczywiście w skórze.

robson1

nic nie mam...Wszystko zniknelo razem z moi pendrivem niestety.Ale musze wam powiedziec ze w stolicy duuuzo czesciej spotkasz "babcie" w prawdziwych skorach niz mlodą dziewczyne.Hymm...kolega ma racje ze skora to taki afrodyzjak ktory zaklada starsza babka zeby byc nieco bardziej widoczna.Mimo wieku i tak uwazam ze skora nadaje tego cos co sprawia ze serce bije ci szybciej:P